ZNIEWAŻENIE ZA POMOCĄ ŚRODKÓW MASOWEGO KOMUNIKOWANIA

CZYM JEST ZNIEWAŻENIE?

Znieważenie to  ubliżenie innej osobie w jej obecności lub pod jej nieobecność, ale publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do niej dotarła.

Przestępstwo to zostało stypizowane w art. 216 Kodeksu karnego.

CZY MOŻNA ŚCIGAĆ ZA ZNIEWAŻENIE W ŚRODKACH MASOWEGO KOMUNIKOWANIA?

Tak, zresztą tak samo jak w przypadku zniesławienia, o którym już pisałam. Jest to również przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego. Oznacza to, że prywatny akt oskarżenia jest wnoszony do Sądu osobiście przez pokrzywdzonego.

JAKĄ KARĘ PRZEWIDUJE KODEKS KARNY ZA ZNIEWAŻENIE ZA POMOCĄ ŚRODKÓW MASOWEGO KOMUNIKOWANIA?

Ten, kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Sąd może również orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.

Photo by freestocks.org on Unsplash

DOKTRYNA:

Zgodnie z Komentarzem do kodeksu karnego Ryszarda A. Stefańskiego:

W znaczeniu potocznym „zniewaga” to „ubliżenie komuś słowem lub czynem, to ciężka obraza”; „znieważyć” to „ubliżyć komuś, zachować się względem kogoś w sposób obraźliwy, zelżyć kogoś” (M. Szymczak (red.), Słownik języka polskiego, t. III, Warszawa 1989, s. 1049). „Zniewaga” to „ubliżenie komuś słowem lub czynem, ciężka obraza, obelga, dyshonor” (S. Dubisz (red.), Uniwersalny słownik języka polskiego, t. IV, Warszawa 2003, s. 1056). Zachowanie sprawcy przestępstwa z art. 216 KK polega na znieważeniu innej osoby. Ustawodawca bardzo ogólnie określa czynność sprawczą, nie wskazując bliżej sposobu zniesławienia. W doktrynie wskazuje się, że zniewagą są rozmaitego rodzaju zachowania, których wspólną cechą jest to, że wyrażają pogardę dla godności drugiego człowieka (J. Raglewski, w: Zoll, Kodeks karny, t. II, 2006, s. 828). Znieważające zachowanie może przybrać formę słowną, kiedy sprawca posługuje się wulgaryzmami, słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, zarówno w formie ustnej, jak i pisemnej. Jak zauważono wyżej, zniewagą mogą być słowa, które tylko w pewnym środowisku są za takowe uznawane. Określeniami takimi będą np. „konował” czy „rzeźnik” użyte w stosunku do lekarza; „kauzyperda”, „papuga” w odniesieniu do adwokata; „belfer” w stosunku do nauczyciela; „biurokrata” na oznaczenie urzędnika; „zupak” w odniesieniu do oficera lub podoficera; „klawisz” na oznaczenie strażnika więziennego; „glina”, „blacharz”, „pies” w stosunku do funkcjonariusza Policji. Słowami znieważającymi mogą być także takie, których prawdziwego znaczenia sprawca i ofiara nie znają, a które w określonym środowisku pojmowane są jako obelgi, np. „rusałka”, „skwarek”, „sufragan”. W okresie międzywojennym za zniewagę uznawano nazwanie kogoś „galileuszem”, stwierdzając, że dla bytu przestępstwa zniewagi wystarcza zamiar choćby ewentualny naruszenia godności osobistej lub nawet dotknięcie jego miłości własnej za pomocą wyrazów uważanych za przykre (wyr. SN z 25.10.1937 r., 1 K 910/37, OSP 1938, poz. 394). Najczęściej zniewagi to słowa powszechnie uznawane za obelżywe np. „gnój”, „cham”, „świnia”, „krowa”, „klępa”, „zołza”, „ladacznica”, „latawica”, „bydlak”, „łajdak”, „łobuz”, „kmiot”, „bamber”, „menel”, „wsiór”, „ścierwo”, „padalec”, „żmija”, „k…”, „ch…”, „p…”. Za obelżywe mogą być też uznane słowa o treści obojętnej jak np. „małpa”, „księży pachołek”, albo wiążące się z określonym światopoglądem czy ideologią przypisywanym przez sprawcę pokrzywdzonemu, np. „faszysta”, „komunista”, „dewot”. Niektóre zniewagi dodatkowo mogą wyczerpywać znamiona innych przestępstw wtedy, gdy nacechowane są treściami rasistowskimi, antysemickimi lub mającymi napiętnować kogoś z racji przynależności do określonego narodu. Taki charakter mają określenia: „asfalt”, „negro”, „czarnuch”, a nawet „murzyn” czy „żydek”, „kacap”, „szwab”, „pepiczek”. Część zniewag zdaje się sugerować upośledzenie umysłowe pokrzywdzonego. Należą do nich takie sformułowania jak: „debil”, „idiota”, „wariat”, „głupek”, „półgłówek”, „baran”, „bałwan”. Obelgą mogą być słowa uznawane za takowe w określonych środowiskach, gwarowe: „luntrus”, „cwel”, „łapserdak”, „ćwok”. Niektóre ze zniewag rozumiane są z asadniczo w określonym środowisku np. „sędzia kalosz” czy „padurano” na oznaczenie niesprawiedliwego arbitra piłkarskiego. Niektóre sformułowania obelżywe to kakofemizmy zwane również dysfeminizmami, polegające na nazywaniu kogoś nazwą pogardliwą, np. mianowanie przeciwnika politycznego „awanturnikiem politycznym”. Używający kakofemizmów najczęściej może jednocześnie wyczerpać znamiona zniesławienia i zniewagi.